Pierwsza, podstawowa kwestia to rozróżnienie stawek na postój w strefach płatnego parkowania dla mieszkańców Malborka oraz dla osób przyjezdnych. Obcych rejestracji w Malborku widzimy mnóstwo - i bardzo dobrze, ale czy na pewno stać nas na jedne z najniższych stawek za parkingi dla gości w Polsce? Poniższe wykresy (dane na 2023 rok) wskazują jasno, że o ile kilka miast za pierwszą godzinę dla osób przyjezdnych stosuje tak samo niską stawkę jak Malbork (2 zł), tak już za trzy godziny postoju najtańsze dla gości jest parkowanie w Malborku.
Niezmiennie niska stawka za parkowanie dla przyjezdnych w Malborku dziwi tym bardziej, że ustawodawca, możliwość jej regulacji wprost uzależnia od płacy minimalnej (max 0,15% płacy minimalnej). Od 2021 roku, czyli od momentu, gdy uchwalona została obowiązująca wciąż stawka opłaty za postój w Malborku, płaca minimalna wzrosła o ponad 70%. Warto dodać, iż od tego czasu wiele z wymienionych wyżej miast, zwiększyło stawkę dla osób przyjezdnych.
A co dla mieszkańców? Warto w końcu zrobić użytek z malborskich Kart Mieszkańca, niech umożliwią one np. bezpłatne parkowanie przez pierwsze pół godziny, 50% ulgi na parkowanie za pierwszą godzinę oraz wciąż tańsze w porównaniu nie tylko do przyjezdnych, ale przede wszystkim także do stawek obecnych za kolejne godziny postoju.
Druga, ogromnie znacząca kwestia i w końcu możliwa do uregulowania to pobór opłat za parkowanie w weekendy. Dzięki uchwalonej przez sejm (kwiecień br.) i podpisanej przez prezydenta (maj br. ) zmianie ustawy o drogach publicznych, pobieranie opłat w weekendy możliwe jest także w miastach mniejszych niż 100 tys. mieszkańców. Auta z całej Polski, szczególnie w okresie wiosenno - letnim, zajmujące przez cały dzień darmowe parkingi w centrum Malborka to widok powszechny. Nic dziwnego skoro w weekendy jest za darmo. Zostawmy bezpłatne parkowanie w weekendy, ale dla mieszkańców Malborka i tu znowu przyda się wspomniana wcześniej Karta Mieszkańca. A przyjezdni? Nikogo z nich nie zdziwi konieczność uiszczenia opłaty parkingowej bo to praktyka normalna od lat w miastach większych, a po tegorocznej zmianie przepisów, przygotowywana do wprowadzenia w wielu miastach wielkości Malborka. Płatne parkingi to także rotacja aut, goście więc łatwiej niż obecnie znajdą dostępne miejsce postojowe.
Pobieranie opłat w weekendy możliwe jest po wyznaczeniu śródmiejskiej strefy płatnego parkowania. I tu podobnie jak w przypadku tworzenia "zwykłych" stref płatnego parkowania, radni mogą uchwalić uchwałę wyznaczającą wspomniane strefy na wniosek burmistrza i po uprzednio przeprowadzonej przez burmistrza analizie m.in. rotacji pojazdów w planowanej do utworzenia strefie. Dopisek ważny bo pewnie znajdzie się grupa mieszkańców, chcących namówić radnych by to oni odrobili pracę domową za burmistrza i sami przygotowali zmiany lokalnych przepisów w tym zakresie. Tym razem się nie da i pracę domową w zakresie parkingów odrobić musi przede wszystkim burmistrz.
I kwestia trzecia, i choć poruszana na końcu to nie najmniej ważna. Wciąż zastanawiają parkingi, które nie zostały włączone do stref płatnego parkowania, a korzystają z nich setki przyjezdnych. Mam tu na myśli chociażby parking przy Dino Parku. I znowu, podobnie jak przy płatności w weekendy, oczywistą kwestią dla każdego gościa dinozaurowego parku byłaby zapłata za parking i trudno sobie wyobrazić sytuację, iż konieczność uiszczenia opłaty parkingowej zaważy na decyzji o przyjeździe do Malborka.
Czy na pewno jesteśmy tak bogatym miastem by robić niespodzianki i prezenty gościom odwiedzającym Malbork? Nasi goście na pewno bardziej niż z darmowego parkingu w weekend czy przy Dino Parku na pewno bardziej ucieszyliby się z porządku w mieście i większej ilości zieleni cieszącej oczy, na co mogłyby zostać spożytkowane wprowadzone opłaty parkingowe. A i mieszkańcom byłoby milej spacerować po czystym i zielonym Malborku, a gdy już przyszłaby konieczność zaparkowania auta, zrobić to taniej niż obecnie.