- „Od dwóch lat piszę do różnych instytucji osób z nadzieją, żeby tego psa eksmitowali z Gościszewa. Od dwóch lat ten pies lata samopas, lata po wsi i terroryzuje całą wieś. Mieszkańcy boją się wysiadać z autobusu, boją się chodzić. Ów pies rzuca się też na inne psy, na mojego rzucał się trzykrotnie. Za trzecim razem go ugryzł - obrażenia miał małe, lecz głębokie, bo miał kołnierz, który mu połamał, smycz, szelki zasłaniające ważne organy. Ten pies jest groźny i niebezpieczny, bo to nie bernardyn, tylko jakiś skundlony gigant” - pisze zaniepokojona mieszkanka Gościszewa.

Kobieta zapewnia, że od dwóch lat, by zapobiec jakimkolwiek atakom ze strony psa, kilkakrotnie zwracała się z prośbą o pomoc do Straży Miejskiej w Sztumie, Tadeusza Wiśniewskiego, sołtysa Gościszewa, a także burmistrza Sztumu, Leszka Tabora. Pomocy szukała także w Malborskim Towarzystwie Przyjaciół Zwierząt „REKS”. W końcu, jak doszło do tego, że pies pogryzł jej pupila – napisała do sztumskiej policji.

- „Nie zgłaszałam sprawy oficjalnie, bo to by się w sądzie skończyło i chociaż wiem, że w sądzie bym wygrała, ale jestem niepełnosprawna z dyzartrią (nie mówię). Dzielnicowa mówiła, że bez oficjalnego zgłoszenia oni nic nie mogą zrobić” - stwierdza kobieta.

Mieszkanka Gościszewa porusza się skuterem inwalidzkim i stąd też wynikają jej obawy o własne zdrowie.

- „Boję się, czy ten bydlak nie wyleci zza rogu. Wczoraj (w poniedziałek, 5 października br.) np. w porę go zobaczyłam, weszłam do znajomych na podwórko za płot i poprosiłam ich, żeby zadzwonili po tatę, żeby autem przyjechał po psa. On też się go boi. Tak się nie da żyć” - podsumowuje kobieta.

- „Jeśli nikt nam nie pomoże, mieszkańcy go odstrzelą. Już słyszałam, że to planują” - ostrzega.

Czekamy na wasze tematy z powiatu malborskiego, sztumskiego i nowodworskiego. Przesyłajcie na adres info@tvregionalna24.pl Wszystkie fotografie i informacje opublikujemy na naszych stronach. Wysyłając zdjęcie/a bardzo prosimy o wskazanie autora fotografii, któremu zapewniamy anonimowość i nadesłanie pisemnej zgody na jej publikację. Można w formie mailowej - „Wysyłając zdjęcie oświadczam, że są one moją własnością i mam prawa do jego rozpowszechniania".

Zdjęcia: mieszkanka Gościszewa