W niedzielę, 14 lipca na terenie dawnej roszarni w Mątowach Wielkich gm. Miłoradz odbyła się letnia edycja Wrak Race, podczas której udział wzięło ponad 30. załóg z całej Polski. Wydarzenie przyciągnęło nie tylko miłośników takich imprez, ale również mieszkańców gminy Miłoradz i powiatu malborskiego. Po raz kolejny zgromadzona tłumnie publiczność mogła oglądać widowiskowe wyścigi samochodowych wraków.

Na uczestników wydarzenia czekała strefa gastronomiczna, a dla najmłodszych strefa animacji (m.in. dmuchańce).

Jak podkreślali organizatorzy wydarzenia, Wrak Race to wyścigi samochodów, które już zostały zezłomowane i są na chodzie, są stare do wartości 2 tys. zł i których już nie szkoda. I rzeczywiście takie można było oglądać na specjalnie przygotowanym torze.

Podczas pierwszego wyścigu kobiet doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jeden z samochodów wypadł z trasy i wjechał w grupę osób, która stała w strefie zamkniętej dla widzów. Mężczyzna i dziecko doznali lekkich urazów, ale na szczęście tylko na otarciach się skończyło. Organizatorzy na czas wprowadzenia jeszcze większych zabezpieczeń w tym miejscu, wstrzymali wyścigi. Potem wyścigi wznowiono, jednak organizatorzy wielokrotnie powtarzali ze sceny przez mikrofon, by publiczność nie przekraczała barierek i nie wchodziła do zamkniętej dla nich strefy.

Przypomnijmy, że według regulaminu, „złomek” biorący udział w wyścigach musi spełniać wiele warunków, m.in. sprawne pasy bezpieczeństwa, usunięte przednie lampy, a kierowca ochronny kask i prawo jazdy.

Więcej szczegółów o tym widowiskowym wydarzeniu w materiale wideo opowiedzą: wójt gminy Miłoradz Arkadiusz Skorek oraz dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Miłoradzu Marcin Szesza.