W wielkim skrócie endometrioza to przewlekła choroba, w przebiegu której tkanka wyścielająca macicę - endometrium - obecna jest poza jamą macicy. Może być umiejscowiona na jajowodzie, jajnikach, otrzewnej, jelitach, pęcherzu moczowym, a nawet w miejscach tak odległych od układu rozrodczego, jak płuca, oko czy mózg. Często jest jedną z głównych przyczyn niepłodności.
- „Jestem osobą pogodną, wesołą, towarzyską, bardzo aktywną i optymistycznie nastawioną do życia” - mówi pani Małgorzata. - „Moje dolegliwości bólowe miesiączkowe zaczęły się kupę lat temu. Ciągłe wizyty od lekarza ginekologa do drugiego i tylko słyszałam „taki Pani urok”. Ale pomimo tego starałam się żyć normalnie i nie użalałam się nad sobą. Pierwsza operacja 11 lat temu pomogła do ostatnich paru miesięcy, znowu obfite miesiączki wzdęty brzuch, zaparcia i tycie, ale zwalałam to na hormony, które biorę po zeszłorocznej przygodzie z guzami piersi, nauczyłam się już tolerować ból i zmiany, choć czasami brak sił”.
I tak mijały kolejne dni pełne bólu i kolejne badania, które tym razem wykryły guza w pachwinie. Lekarze podejrzewali endometriozę, więc dla pewności przeprowadzili kolejne badania - kolonoskopia, tomografia itp.
- „Bóle były nie do zniesienia, a guzek w pachwinie się powiększał. Decyzja - operacja, podczas której mieli usunąć guzek. Byłam dobrej myśli, że to już koniec moich wycieczek, ale po przyjęciu na odział jedno badanie, drugie, kolejny lekarz i odmowa zabiegu...” - opowiada pani Małgorzata. - „Powód - zbyt mocne zmiany endometriozy. Usłyszałam, że muszę znaleźć klinikę specjalizującą się w endometriozie. Zmian jest zbyt wiele, trzeba zrobić rezonans, bo może gdzieś jeszcze są gratisy!”
W końcu udało się znaleźć klinikę, w której może być przeprowadzona operacja. Znajduje się we Wrocławiu i jest placówką prywatną, w której zabiegi nie są refundowane. Na konsultacje czeka się kilka miesięcy.
- „Konsylium potwierdziło diagnozę endometriozy głębokonaciekającej guzowatej, która jest u mnie rozsiana w wielu miejscach i zakwalifikowana do leczenia operacyjnego. Moja wizyta we Wrocławiu to 24 sierpnia” - dodaje pani Małgorzata.
Pomogła jej w tym Dominika z grupy „Kobiety z endometriozą”, która również namówiła do założenia tej zbiórki. Dominika jest już po operacji, która kosztowała 40 tys. zł.
- „Na NFZ niestety najkrótszy czas oczekiwania to od 3 do 12miesiecy i nie robią tego laparoskopowo! Ja mam szansę dostać się szybko do najlepszego specjalisty, jednak jest to krótki termin, aby zebrać kwotę na wyjazd tam, badanie i ewentualną operację dającą mi szybką szansę na powrót do normalnego życia z dziećmi” - mówi pani Małgorzata. - „Pieniądze, które wcześniej odkładałam powinny starczyć na dojazdy do Wrocławia, ale kwota samej konsultacji i rezonansu czy ewentualnej operacji przewyższa moje możliwości. Dlatego proszę Was ludzie o dobrym sercu, moja rodzino, przyjaciele, znajomi i nieznajomi o pomoc w zbiórce, żebym mogła znów żyć, cieszyć się kolejną wygraną z chorobą! Rok temu udało się uratować moje piersi i węzły, dzięki szybkiej reakcji teraz też w to wierzę!”
Zdjęcia: archiwum prywatne pani Małgorzaty