W poniedziałek, 8 lutego br. o godzinie 13 dyżurny SKKP w Malborku odebrał zgłoszenie o pożarze zaplecza lokalu gastronomicznego przy ulicy Bolesława Prusa 2 w Malborku. Łącznie zadysponowano 15 zastępów straży pożarnej. Po dojeździe do miejsca zdarzenia kierujący działaniem ratowniczym stwierdził pożar w części magazynowej lokalu gastronomicznego. Był to niski budynek o konstrukcji murowanej, drewnianym dachu krytym papą i blachą trapezową. Część magazynowa, która objęta była pożarem, była połączona ze ścianą zewnętrzną zaplecza restauracyjnego. Cztery osoby zdążyły opuścić budynek przed przybyciem JOP. Nie było poszkodowanych osób.
Pożar gasiły zastępy z całego powiatu.
Działania zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wydzieleniu kanałów łączności oraz podzieleniu miejsca pożaru na dwa odcinki bojowe. Ratownicy wprowadzili pierwszą rotę do pomieszczenia magazynu i podali w natarciu wewnętrznym jeden prąd wody (W-52) na palący się strop. Po sprawieniu drabiny nasadkowej, wprowadzili na sąsiadujący dach lokalu gastronomicznego kolejną rotę i podali prąd wody (W - 52).
Pożar ukryty w stropie i ścianach (drewniany strop, tynk na trzcinie) obejmował całą część stropodachu. Strażacy wycofali rotę z magazynu i kontynuowali natarcie na dach obiektu. Wprowadzili następną rotę na sąsiadujący dach i podali prąd wody (W - 52). Sukcesywnie na miejsce zdarzenia dojeżdżały zastępy OSP z terenu powiatu malborskiego. Pożar obejmował całą powierzchnię magazynu.
Strażacy podali dodatkowe cztery prądy wody (W - 52) w natarciu okrążającym. Z pomieszczeń sąsiadujących z magazynem, ratownicy wynieśli 3 butle 11 kg z gazem propan-butan , które nie zostały poddane działaniu ognia. Na miejsce zdarzenia dojechał zastęp SHD - 21 z JRG Sztum. Strażacy rozstawili podnośnik hydrauliczny i podali prąd wody ze stanowiska wyższego. W międzyczasie dojechało Pogotowie Energetyczne, którego pracownicy odcięli dopływ energii elektrycznej w całym obiekcie. W trakcie działań dach magazynu stracił swoją nośność i dach częściowo się załamał. Na miejsce zdarzenia zadysponowano PRM, ponieważ doszło do lekkiego wypadku ratownika (bez urazowy, z zaburzeniem świadomości oraz brakiem orientacji w czasie i miejscu).
Strażacy zlokalizowali pożar.
Cyklicznie dowożono na wymianę butle z powietrzem do aparatów SOUO oraz ciepłe napoje z KP PSP Malbork. Ratownicy wdrożyli prace rozbiórkowe z jednoczesnym usuwaniem mniejszych ognisk pożaru (ściany, dach, komin). Na miejsce zdarzenia przyjechał przedstawiciel nadzoru budowlanego. Po przekazaniu miejsca zdarzenia właścicielowi obiektu, zakończono działania, a zastępy wróciły do jednostek macierzystych.
W działaniach, które trwały 5 godz. 26 min. udział wzięło łącznie 43 ratowników: 6 zastępów JRG Malbork. zastęp JRG Sztum, zastęp Wojskowej Straży Pożarnej, 2 zastępy OSP Miłoradz, 2 zastępy OSP Stogi, zastęp OSP Lichnowy, zastęp OSP Lasowice Wielkie oraz zastęp OSP Stare Pole.
Czy to było podpalenie?
Jak informuje asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork policjanci pracujący na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że do pożaru doszło prawdopodobnie w wyniku pracy jednego z pracowników zarządcy budynku, który używając palnika rozgrzewał zamarzniętą rurę i w ten sposób doszło do zaprószenia ognia.
- „Będzie prowadzone postępowanie w kierunku nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. Czyn ten podlega pod kodeks wykroczeń” - powiedziała asp. Sylwia Kowalewska.
Informacji udzielili: Dyżurny SKKP Malbork oraz asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork
cześć i chwała dzielnym straszkom!
Czytam artykuł i wciągnął mnie jak amerykański film kina akcji "Płonący wieżowiec"... aż się spociłem :)